środa, 20 stycznia 2010

23. Robionymi w Warszawie Sokołami na Kasprowy Wierch - XXVII Akcja GTWb - Przemysł warszawski

Witajcie!


17 sierpnia 1939 roku w ramach III Rajdu Tatrzańskiego
kilka polskich motocykli Sokół 600 i 200
produkowanych w Warszawie
wyjechało na szczyt
Kasprowego
Wierchu
1998
m.n.p.m.




1

w tle widoczne w środku
Myślenickie Turnie
przez które prowadziła trasa
motocyklowej "wspinaczki"
na widoczny na prawo
po skosie
szczyt Kasprowego Wierchu

***


Był to drugi z kolei po 1935 roku
taki wyczyn dokonany przez
konstruktora tych
motocykli

Tadeusza Rudawskiego

***




 Sokół 600RT M211

W latach 1936 – 1939 wyprodukowano około 1400-1500 szt.
Prototyp opracowano w 1935 r. wg projektu inż. Tadeusza Rudawskiego.
Produkowany przez warszawskie Polskie Zakłady Inżynieryjne
w Warszawie przy ulicy Terespolskiej 34 - 36.
Używany do celów turystycznych oraz przez wojsko do celów rozpoznawczych.
W latach 40-tych miał zastapić w wojsku Sokoła 1000.

***

który to
w towarzystwie kolegów
z warszawskiej wytwórni
Polskie Zakłady Inżynieryjne
której oddział
produkujący motocykle
 na bazie poniemieckiej
wzniesiony w latach dwudziestych
stanął swoim kompleksem
przy ulicy Terespolskiek nr 34 - 36
niestety
nie zachowany do dzisiaj

***

Uczestnikom wjazdu przyszło się zmagać
z rozmaitymi nawierzchniami
dróg o naturalnym
podłożu
nieraz
stromo
pnących
się do góry
których próbki
prezentuję poniżej




2
przy wyjeździe z Kuźnic




3
przez lasy ku szczytom




4
czasem z takimi zawalidrogami




5
upstrzonymi nieraz plataniną korzeni




6
czasem w miarę gładką i prostą




7
a czasem z wybojami uciążliwymi
nawet dla pieszych




8
czasem uregulowana




9
a czasem nie za bardzo




10
czasem dość łagodną




11
a czasem z zakosami




12
ze stromymi skarpami i przepaściami




13
i pięknymi widokami




14
i z chwilą wytchnienia
w stojących już wówczas
tych samych co tu zabudowaniach
i piękną panoramą ze szczytu
ścielącą się u naszych stóp
oraz zdrożonych
rumaków
mechanicznych


***

Wasz Slavko "SniP"


7 komentarzy:

  1. No, teraz to by tamtędy nie wjechał, bo TOPR by się pogniewał ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pewnie tak! Czepiają się nawet rowerów! ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. robi wrażenie :) nawet przemysł może iść w parze z naturą, ciekawy wpis :)
    pzdr

    OdpowiedzUsuń
  4. Ad. Dominik Kulik: Przy moich blogach bezposrednio nie warszawskich zastanawiałem sie jak to połaczyć. Z kilku pomysłów ten wydał mi sie najbardziej trafny! Dziekuje za uznanie!:)

    OdpowiedzUsuń
  5. śliczne widoki z Kasprowego :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Moim marzeniem jest powtórzenie tego wyczynu na motocyklu WSK 125(odpowiednio przygotowanym) w rocznicę tego wydarzenia 17 sierpnia 2019 roku. Jeśli ktoś byłby w stanie pomóc, podaję e-mail: radoslaw1973@o2.pl.

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne widoki, ale motorem to mega wyczyn...w życiu nie chciałabym być pasażerką :D :P

    OdpowiedzUsuń